piątek, 2 grudnia 2016

Od Esperento CD Anabelle

Panowała niezręczna cisza, której nie mogłem, albo nie umiałem, przerwać, zapanować nad nią, powstrzymać by więcej nie trwała. Za każdym razem gdy chciałem coś powiedzieć zasychało mi gardło i czułem wielką kulę w gardle.
- Esperento? Wybacz, ale muszę iść. No wiesz... stanowisko Alfy wymaga poświęceń. - powiedziała nagle Anabelle leciutko się uśmiechając. Pokiwałem głową i poczekałem aż zniknie za krzakami. Potem jeszcze chwilę stałem w bezruchu jakby czekając, że ktoś nagle się pojawi.
- Leave me out with the waste. This is not what I do. It's the wrong kind of place. To be thinking of you. It's the wrong time. For somebody new. It's a small crime
And I've got no excuse

<Anabelle?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz