czwartek, 1 grudnia 2016

Od Alfy do Reatroix

Wyszedłem ze swojego domu i zastawiłem drzwi korą. Szedłem ostrożnie po śniegu. Ostatnio napadało go strasznie dużo i miałem go po kostki co jest nie lada wyczynem bo należę do tych ras większych psów. Przeszedłem tak kilka metrów oddalając się od domu. Cóż chciałem się wybrać na spacer. Jak wiadomo uwielbiam podróże i spacery. Ogólnie ruch. Na początku trudno mi było się przyzwyczaić do śniegu jak napadał ale teraz chętnie wychodzę na przechadzki. Nagle wpadła na mnie jakaś suczka. Wstałem otrzepując się. Musiała się poślizgnąć na lodzie więc nie będę robił wyrzutów czemu na mnie wpadła.
- Nic ci nie jest? Nie skręciłaś sobie łapy czy czegoś innego? Jest ślisko?

Reatroix?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz