czwartek, 1 grudnia 2016

Od Sekhmet'a - C.D Anabelle

Owszem? Miało to znaczyć, że kogoś kocha? Hmm, muszę ją zmusić jakoś do wyjawienia mi swojej tajemnicy. Niech mi powie wprost, nie lubię, gdy ktoś z tym zwleka. Chociaż, może nie powinienem? Znamy się zaledwie 2 dni, przy czym w cale prawie ze sobą nie rozmawialiśmy. Położyłem uszy po sobie po czym ruszyłem za suczką, która prawdopodobnie nie była nawet tego świadoma. Dreptałem cichutko tuż za Anabelle. Z mojego pyszczka nie schodził uśmiech. W końcu, suczka się zatrzymała.
- Przestań za mną iść. - Rzuciła oschle.
Przekrzywiłem łeb.
- Skąd wiesz, że za tobą idę? - Zapytałem, bo nie miałem pojęcia jak jej odpowiedzieć.
- Słyszałam cię, wyczuwałam twój zapach. - Mruknęła odwracając się. Nie miałem pomysłu na nic, co możemy robić. Postanowiłem, że zabiorę ją do miejsca, które kiedyś sam znalazłem, ale nie mogłem tam zostać. Przewróciłem oczami i chwyciłem za jej łapę. Pociągnąłem ją za sobą, a ona nie wyrywała się, nawet nie próbowała.
- Gdzie mnie znów ciągniesz? - Położyła uszy po sobie wreszcie uwalniając się z mojego uchwytu.
- Proszę, zaufaj mi. Pokażę ci piękne miejsce. - Powiedziałem, i znów chwyciłem suczkę. Tym razem nie odezwała się słowem, nic nie mówiła tylko podążyła za mną. Dotarliśmy na miejsce. Stanęliśmy przed jakąś szczeliną w skale.
- Panie przodem. - Uśmiechnąłem się krzywo, po czym wskazałem łapą na szczelinę. Suczka machnęła ramionami, i zgrabnie przecisnęła się przez szczelinę. Dołączyłem do niej. Spadliśmy w dół, i wlecieliśmy do wody. Zorientowałem się gdzie Ann, i wyciągnąłem ją na brzeg. Była to duża, pojemna jaskinia, której ściany były niebieskie. Poszliśmy wgłąb jaskini. Chciałem jej pokazać...Motylarnię. Tak, nie spodziewaliście się co? No cóż...Weszliśmy do małego pomieszczenia. Było tam ciemno, ale wystarczy że mocno tupnąłem nogą, a wielkie motyle zeskoczyły ze ścianek i zaczęły wylatywać w górę.
- To pytanie będzie chyba nie na miejscu, ale zżera mnie ciekawość. Ann, ktoś ci się podoba? Em..No wiesz...nie żeby coś ale...Jeśli tak, to kto? - Spojrzałem na nią.


Anabelle?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz