sobota, 3 grudnia 2016

Od Lessie cd Ashton

- I co teraz? - zapytał.
- No złaź ze mnie. - powiedziałam śmiejąc się.
Pies wybuchł śmiechem, była to poniekąd moja okazja, której nie udało mi się wykorzystać, gdyż sama zaczęłam się śmiać. Ashton ewidentnie nie zamierzał ustąpić, dlatego zrobiłam małą kulkę ze śniegu, tak aby nie widział i rzuciłam mu ją na łeb. Zdezorientowany strzepywał chłodny puch z głowy. Wtedy wyślizgnęłam się od niego, po czym rzuciłam kolejną śnieżkę. Jak na mnie całkiem celnie, trafiłam go w grzbiet. Tak rozpoczęłam wojnę na śnieżki. Mimo, że śnieg był cienki, mogliśmy lepić już małe śnieżki. Na nasze szczęście, puch zaczął lecieć z nieba. Delikatnie opadając na ziemię, pozwalał nam na dłuższą zabawę.


Ashton? Wojna? xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz