- I tak skoczysz, mój drogi. - powiedziałam cicho, i popchnęłam psa. Ten instynktownie skoczył, i wpadł do wody. Niedźwiedź był blisko, bardzo blisko. Jednak w tej chwili gdy miałam się odbić od klifu, ziemia się osunęła, a ja zaczęłam spadać. Od razu zorientowałam się, że nie trafię do morza, tylko spadnę na kamienie. Upadek z takiej wysokości może być nawet śmiertelny. Zaśmiałam się cicho, po czym poczułam ból. Do mojego nosa doszedł zapach krwi. Umrę? Przeżyje? Ciemność.
Piorun? Ona tylko zemdlała xd
Piorun? Ona tylko zemdlała xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz