niedziela, 27 listopada 2016

Od Tarina CD Anabelle



- Uff... Ulżyło mi! - zaśmiałem się niepewnie ale potem zrozumiałem, że mogę czuć się swobodnie.
- To dobrze - uśmiechnęła się. - Pamiętaj, nie jestem święta.
- Spróbuję zapamiętać - uśmiechnąłem się pewnie. - Ile masz lat?
- 2 lub troszku więcej - oznajmiła.
- Ja 2 lata i 5 miesięcy - powiedziałem do suczki. Zobaczyłem w niej szczerą suczkę, która nie uważała, że trzeba się przed nią plsszczyc i traktować jak bóstwo.
- Można zakładać, że na jestem starsza - udała, że się wywyższa i podniosła do góry nos.
- No dobrze, wielki alfo! - zaśmiałem się i uklonilem się jej. Poczułem się jak za starych lat, kiedy miałem przyjaciół... Czy ja mogę zadawać się z Alfą, buchnęło mi w myślach. Czy jestem tego wart?
- Ładnie tu - oznajmiła a ja rozejrzałem się. Rzeczywiście, trawa była jaskrawo zielona a dookoła lataly motyle. Były takie kolorowe! Uśmiechnąłem się do siebie i zacząłem hasać po polanie. Czułem się wolny, od tylu lat w końcu to poczułem!!! Wiatr musnął moją sierść. Wiatr! Mój stary dobry kumpel! Pomyślałem o Anabelle, która przyglądała się moim harcą.
- Chcesz pobawić się ze mną?

Anabelle?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz