niedziela, 27 listopada 2016

Wojownik - Leo!


Autor : Nn
Imię: Ponoć brzmiało Murder, teraz nie wiadomo czemu przedstawia się Leo, ktokolwiek pamięta Murdera ?
Płeć: Pies
Głos: AJR - I'm Ready
Wiek: 4 lata
Stanowisko: Wojownik, chodź będąc szczerym, kiedy ktoś patrzy jak on walczy uzna, że się nie nadaję, dopiero po chwili, można zobaczyć, jak ten pies świetnie radzi sobie z przeciwnikami, nawet tymi silniejszymi.
Charakter: Murder? Leo? Kat? Pies o wielu imionach, a raczej nie, o wielu ksywkach za czasów, kiedy nie wylądował tu. Nie jest towarzyski, nie pcha się w czyjeś łaski, tam gdzie nie chcą, tam go nie ma, dlatego są nikłe szanse, że go zajdziesz. Leo to bardzo tajemniczy pies, nie lubi opowiadać o sobie, nie lubi się dzielić, ale egoistą nie jest, dość dobrze wychowany, jakąś tam kulturę w sobie ma. Uwielbia czytać książki, zwłaszcza pieśni o smokach, legendarnych historycznych postaciach. Murder nie należy do miłych, posługuje się ironią, nie brakuje mu też poczucia humoru, bywa narwany, szalony, może się śmiać z byle czego. Psy które go zdążyły w jakikolwiek sposób poznać, szybko go nie zapomniały. Nie zdążyło mu się w ostatnich 3 latach komukolwiek zaufać, ma znakomite zmysły, idealnie rozwinięte, nie brakuje mu również inteligencji, bystrości i zwinności. Czasem wydaję się, że to pies o nieugiętych zasadach, ba, swoich przestrzega, ale nie wymaga od innych, by przestrzegali to co on, ma swoje zdanie i mało kiedy je zmienia, należy do charakternych, udowadniających swoją rację, ale i umie okazać skruchę i przyznać się do popełnionego błędu. Czasem nie panuje nad gniewem, jednak nigdy nie skrzywdził żadnej samicy, do nich zachowuję dystans i najlepiej w ogóle do nich się nie odzywać, kobieta wróg numer jeden, nie ? A więc, poznaj Leo!
Rasa: Owczarek australijski, bodajże czystej krwi.
Kontakty : Brak
  • Rodzina : Nie ma ojca, nie ma matki, nie ma siostry, nie ma babki, ani dziada, ani wuja...
  • Potomstwo : Ble
  • Partner/ka : Brak
  • Zauroczenie : E - e nie...
Historia: Urodził się w północnej Anglii, wśród ruin zamku, wśród złocistych gór. Kiedy słońce zaświeciło na niego, otworzył swoje błękitne oczy i rozpoczął tok życia. Leo nie za bardzo lubi zdradzać swoją historię, dlatego zawsze odpowiada tym zdaniem, cóż więcej można napisać, skoro się nic nie wie? Ponoć miał dwa główne przezwiska "Kat" i "Murder", bywał w schronisku, ale nie za byle co, nigdy nie miał właściciela, ani pełnej wolności. Chodził ubrany w czarnym, długim płaszczu zakrywającym jego ciało, chroniącym przed słońcem, wśród ulicznych bezdomniaków krążyły wieści, że Murder to pies niegdyś żyjącego, ale już zabitego, szalonego Jokera. Nie chodził normalnie ulicą, jak wszystkie psy, poruszał się głównie na domach, dachach budynków, ciemnych tunelach, kiedy w końcu został złapany trafił do schroniskowego, metalowego boksu. Został odkupiony, tak, odkupiony ze schroniskowej klatki i posłużył jako pies do wystawiania, na walkę. Murder nie zdradza swojej dość kryminalnej przeszłości, większość morderstw wśród ludzi był oskarżany on... Teraz jest tu, jest Leo...
Właściciel : CZEKOLADA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz