środa, 30 listopada 2016

Od Michelle - C.D Tarina

Uśmiechnęłam się krzywo aby dać mu do zrozumienia, że na razie nie mam zamiaru nic mu robić. W sumie jestem pewna że powaliłabym tego retrievera jednym chwytem, ale odpuściłam sobie, nie chcę do siebie zrażać reszty członków, tak jak robi to moja siostra. Moje uszy niespodziewanie zastrzygły, bo w krzakach coś się poruszyło. Nogi mi się ugięły i przeniosłam wzrok na krzaki. Na szczęście, to tylko zając. Golden zaczął się śmiać, a ja zrobiłam zdenerwowaną minę.
- Co cię tak śmieszy? - Warknęłam. - Każdy może się czegoś wystraszyć.


Tarin ? <Przeczytaj charakter Michelle ! >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz