niedziela, 27 listopada 2016

Od Tarina do Yuki

Szłem po nowym miejscu, rozglądając się dookoła. Czułem się dziwnie. Jako morderca, chciałbym powalczyć, w jako zwykły pies, podejść do kogoś i pogadać. Wybrałem to drugie. Podejdę do pierwszego psa jakiego spotkam, pomyślałem. Szłem i po paru minutach ukazała mi się suczka saluki. Podeszłem jak postanowiłem.
- Cześć? - powiedziałem niepewnie i uśmiechnąłem się nieśmiało. Odwzajemniła uśmiech. Wydawała mi się na taką... Magiczną. Była jak magiczne stworzenie, nieśmiałe w którym drzemie wielka, najmocniejsza moc.
- Cześć, kim jesteś?
- Jestem Tarin Yarisso Sarim - wyrecytowałem moje długie imię.
- Dość długie... Ja jestem Yuki - uśmiechnęła się.
- Jesteś nowa? - spytałam zaciekawiony i podniosłem moje rude uszy.
- Tak, a ty?
- Jasne! - zaśmiałem się. - Może pójdziemy obejrzeć cały teren? - zaproponowałem spacer, gdyż był to mój dobry dzień.
- Z chcęcią - ruszyła do przodu a ja poszłem za nią.

Yuki? Zaplanuj spacer, proszę. .'-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz